Polacy próbowali podbić Fabrykę Snów jeszcze przed II wojną światową. Choć najczęściej przypadają im występy epizodyczne i role charakterystyczne, to nie ustają w staraniach by zyskać światową rozpoznawalność. Ostatnio wiadomością o angażu w kolejnej części „Mission Impossible“ pochwalił się Marcin Dorociński – choć jak przyznał, zanim to się stało, na castingi wysłał aż 1200 swoich nagrań. Jedyną polską aktorką o której śmiało można powiedzieć że podbiła Hollywood, jest absolutna gwiazda kina niemego, Pola Negri. Pochodząca z Lipna Apolonia Chałupiec święciła triumfy aż do momentu udźwiękowienia filmów – tembr głosu okazał się barierą nie do pokonania. Więcej o Poli Negri dowiecie się słuchając opowieści o utworze „Tango Notturno“.
Inną polską gwiazdą, dla której język okazał się kluczową przeszkodą, była Elżbieta Czyżewska, która do Stanów Zjednoczonych przyjechała jako gwiazda polskiego kina. Za oceanem nie udało jej się rozwinąć skrzydeł, choć do końca życia występowała na deskach teatru.
Statusem gwiazdy Hollywood swego czasu mogła pochwalić się Joanna Pacuła, która u szczytu popularności była nawet nominowana do Złotego Globu – za rolę w filmie „Park Gorkiego“ z 1983 r. Jej kariera zaczęła przygasać, jej zdaniem, z powodu ograniczeń narzucanych przez zaborczego męża.
Jednak polscy aktorzy najczęściej obsadzani są w rolach epizodycznych – tu można wymienić Rafała Zawieruchę czy Weronikę Rosati. Często przypadają im w udziale role imigrantów lub Rosjan: tutaj warto wspomnieć rolę Marcina Dorocińskiego w hitowym serialu „Gambit królowej“.
Więcej o historii występów Polaków w kasowych filmach, przyczynach sukcesów i niepowodzeń oraz cechach niezbędnych do zadomowienia się w Hollywood, opowiada w Audycjach Kulturalnych historyczka filmu Katarzyna Wajda.