19 dzień lipca 1975r, Japonia, klub Nemu Jazz Inn a na estradzie trzej muzycy będący wówczas u szczytu swoich umiejętności artystycznych i wyobraźni. Saksofonista Gary Bartz, trębacz Eddie Henderson i perkusista Norman Connors. Winyl wydany tylko w 500 egzemplarzach i nigdy nie wznowiony na CD. Czy to wystarczy za rekomendację? Jeśli nie, to dodam, że także muzyka jest... wyjątkowa :-)