Chet Baker przez większą część swojego życia prowadził nieustanną wojnę ze swoim narkotycznym egoizmem. Muzycznie był jednak zawsze poetą i gdy zbliżał do ust trąbkę wtedy rzeczywistość przestawała mieć jakiekolwiek znaczenie. I tak grał w Japonii w 1987 roku - jedenaście miesięcy przed śmiercią. Zapraszam na ten koncert :-)