Zbigniew Seifert w filmografii polskiego kina w zasadzie nie istnieje. Jego nazwisko pojawia się w kontekście jednej filmowej fabuły i to wyłącznie w roli wykonawcy a nie kompozytora. Tylko tyle wiadomo opierając się na oficjalnych danych z archiwów polskiej kinematografii. Jednak poszukiwania wciąż trwają i przynoszą nowe odkrycia. Ślady wiodą m.in. ku Tomaszowi Stańce i Waldemarowi Parzyńskiemu. To we współpracy z nimi Seifert pojawiał się w studio uczestnicząc w nagrywaniu tworzonej przez nich muzyki filmowej do obrazów Hubnera, Kijowicza czy Piotrowskiego. Krótki przegląd tych nielicznych ścieżek dźwiękowych znajdziecie w tym odcinku audycji JazzMovie.
<strong>Zawartość odcinka</strong>