U Jerzego Szczerbakowa pojawiła się, żeby opowiedzieć o swojej debiutanckiej płycie Mary Rumi!
Jak sama mówiła, chciała płytą "Depressed Lady" przywrócić, po latach, tradycję nagrywania i popularyzowania piosenek jej taty – Zbigniewa Namysłowskiego, które niejednokrotnie otrzymały laury na opolskim festiwalu i były wykonywane przez tuzy polskiej wokalistyki, nie tylko jazzowej!