Pierwszą sławną wokalistką śpiewającą „Strange Fruit” była Bille Holiday. Bez jednej z jej rejestracji i nagrania Niny Simone nie powinna odbywać się żadna prezentacja tego utworu. Pierwsze artystką, która śpiewała publicznie, również dla białej publiczności kompozycję Meeropola była jego żona – mało znana wokalistka Laura Duncan.
Tekst opowiadający o w zasadzie legalnych jeszcze wtedy linczach, okrutnych egzekucjach obywatelskich, których ofiarami bez procesów padali czarnoskórzy obywatele USA, a których wykonawcami byli biali jest jednym z najbardziej przejmujących tekstów piosenek w dziejach tego kraju. Ostatnie udokumentowane akty linczu miały miejsce w połowie lat sześćdziesiątych dwudziestego wieku, więc temat był na czasie nie tylko kiedy pisał swój tekst, a później muzykę Abel Meeropol i kiedy śpiewała Billie Holiday, ale też, kiedy utwór przejęła od Billie Nina Simone.
Tytułowe dziwne owoce to ofiary wiszące na drzewach, często przez wiele dni i powieszone po okrutnych torturach przeprowadzanych na oczach wielu sąsiadów i rodziny. Mordercy najczęściej nie ponosili żadnej kary lub była ona symboliczna i nieadekwatna do zbrodni.
Większość publikacji opowiada historię przekazania tekstu piosenki Billie Holiday przez właścicieli słynnego w Greenwich Village kabaretu Cafe Society. Ta wersja wydaje się prawdopodobna, bowiem Cafe Society było jednym z pierwszych muzycznych miejsc w Nowym Jorku, w którym w zasadzie nie było żadnych rasowych ograniczeń. Możliwe jest też, że Holiday usłyszała piosenkę wykonywaną na żywo przez Laurę Duncan w czasie jednego z jej występów. Kiedy włączyła ją do swojego repertuaru, długo szukała wytwórni, która podjęłaby polityczne ryzyko nagrania i wydania tak mocnego tekstu. Kiedy znalazła dla piosenki miejsce w Commodore Records, pierwszą wersję zarejestrowała z pomocą dziś trudnej do zidentyfikowania grupy muzyków współpracujących z Cafe Society. Utwór szybko stał się przebojem, co zrozumiałe, raczej w północnych stanach USA niż na południu i stał się znakiem rozpoznawczym Billie Holiday do końca jej dni.
Kiedy w trudnych dla Ameryki czasach drugiej wojny światowej Billie Holiday występowała w Cafe Society, zawsze kończyła swój występ tym utworem, a Barney Josephson, właściciel klubu zakazywał w tym czasie podawania czegokolwiek gościom do stolików i gasił wszystkie światła pozostawiając jedynie jeden reflektor oświetlający wokalistkę.
Historia „Strange Fruit” pewnie skończyłaby się na kilku nieudanych wykonaniach imitujących, gdyby po śmierci Bille Holiday nie zabrała się za ten utwór Nina Simone. Opowieść o tym utworze jest więc oczywistą podróżą od Bille do Niny i kończyła się do niedawna w 1965 roku. Od tego czasu wszelkie próby zmierzenia się z tym utworem, niektóre w wykonaniu bardzo znanych wokalistek w rodzaju Carmen McRae, Dee Dee Bridgewater, czy Cassandry Wilson uważam za mało udane. Do istoty piosenki zbliżył się Jimmy Scott na płycie „Over The Rainbow” w 2001 roku. Jednak moim zdaniem przeszkodziła mu trochę zbyt teatralna i patetyczna aranżacja. Za to nagranie Agi Zaryan z 2013 roku moim zdaniem zasługuje na miejsce na światowym podium w temacie tego utworu. Mam nadzieję, że Aga nie obrazi się za 3 miejsce, za Billie i Niną.
Zawartość odcinka
1. Billie Holiday - The Complete Billie Holiday on Verve 1945-1959
2. Nina Simone – Pastel Blues
3. Aga Zaryan – Remembering Nina And Abbey: A Tribute To Nina Simone And Abbey Lincoln