W cyklu CoverToCover prezentowałem już dwie piosenki z tego albumu – „Pastime Paradise” i „Isn’t She Lovely”. Jeśli popatrzycie na historię tego albumu, to okaże się, że „I Wish” była najważniejszym utworem tego złożonego z dwu krążków albumu. To właśnie ten utwór był pierwszym singlem promującym wydawnictwo, a w 1976 roku album już całkiem znanego, szczególnie po sukcesie „Talking Book” wykonawcy był jednak wydawnictwem trudnym – składał się z dwu krążków, był więc odpowiednio droższy, a czasy ciągle były takie, że na głównym rynku – w Stanach Zjednoczonych w domenie muzyki popularnej ciągle podstawowymi odbiorcami muzyki nagrywanej przez czarnoskórych wykonawców byli tacy właśnie klienci, dysponujący jednak nieco mniejszym budżetem, niż biała część mieszkańców kraju. Dlatego właśnie właściwy wybór singli był kluczowy. Wtedy to właśnie one sprzedawały album.
Producenci na pierwszy singiel wybrali „I Wish”. Strategia sprawdziła się doskonale. Album dostał nagrodę Grammy dla albumu roku i sprzedał się do dziś w ilości ponad 5 milionów egzemplarzy w samych Stanach Zjednoczonych. Dla „Pastime Paradise” zabrakło miejsca wśród piosenek wybranych do promocji albumu, co dziś wydaje się niewiarygodne. Tak dobra była ta płyta – 5 singli, wszystkie znalazły się na listach w wielu krajach, choć niekoniecznie na pierwszym miejscu – „I Wish”, „Isn’t She Lovely”, „Sir Duke”, „Another Star” i „As”. Pewnie każda z tych piosenek znajdzie swoje miejsce w cyklu CoverToCover. To jednak nie cykl poświęcony Stevie Wonderowi, wypada więc zachować trochę miejsca dla innych utworów.
W audycji oczywiście nie może zabraknąć oryginalnego nagrania Stevie Wondera. Staram się trzymać formatu maksymalnie 3 propozycji muzycznych. W przypadku „I Wish” to było niezwykle trudne – wśród mocnych kandydatów do prezentacji, czyli nagrań, które nie zmieściły się w radiowej wersji tej opowieści, a stanowią świetne uzupełnienie prezentowanego materiału znajdują się nagrania Tok Tok Tok z albumu „50 Ways to Leave Your Lover”, zaskakujący Urbie Green, weteran jazzowego puzonu, który nagrał utwór Wondera niemal natychmiast po jego premierze (album „Senior Blues”) i coś, co chciałem umieścić w audycji dla żartu, czyli kompetentna muzycznie, ale jednak brzmiąca dość sztucznie wersja zaśpiewana po czesku przez Karela Gotta (szukajcie jego nagrania pod tytułem „Zywot Jde Dal”).
Polskie nagrania nie goszczą często w cyklu CoverToCover, jednak tym razem uznałem, że po pierwsze fragment koncertu Henryka Miśkiewicza jest niezwykle ciekawy i wart przypomnienia, ale również dlatego, że doskonale równoważy często prezentowanego w audycji i zawsze eksperymentującego Nguyena Le. W ten sposób Stevie Wonder, Nguyen Le i Henryk Miśkiewicz ze swoim Full Drive tworzą doskonałą i kompletną trójkę odpowiedzialną za moją prezentację utworu z genialnej płyty „Songs In The Key Of Life”.
Zawartość odcinka
1. Stevie Wonder – Songs In The Key Of Life
2. Nguyen Le – Songs Of Freedom
3. Henryk Miśkiewicz – Live At Jazz Cafe Łomianki