Michael Jackson zrobił, po części dzięki geniuszowi Quincy Jonesa taką karierę, że świat zapomniał o jego wcześniejszych dokonaniach, a Michael był cudownym dzieckiem muzyki.
DŁUGI OPIS: Kiedy w 1965 roku powstał zespół The Jackson 5, Michael miał 7 lat. Nie był wcale najmłodszym z rodziny, który znalazł się w pierwszym składzie – ten tytuł przypada młodszemu o rok Marlonowi. Najmłodszy z braci – Randy dołączył do zespołu dopiero dekadę później, nie miał więc szansy wziąć udziału w nagraniu „Never Can Say Goodbye” w 1970 roku.
Utwór napisanych przez amerykańskiego aktora, wokalistę i twórcę przebojów Cliftona Davisa powstał z myślą o zespole złożonym z wokalistek – The Supremes z Dianą Ross, ale producenci wytwórni Motown zdecydowali, że ta kompozycja należy się niejako z przydziału mającemu wtedy większy komercyjny potencjał, ciągle jeszcze dziecięcemu zespołowi The Jackson 5. The Supremes najlepsze lata miały już za sobą, więc może szkoda było piosenki z potencjałem dla tego zespołu. Bracia Jackson z udziałem tego, który za kilka lat miał zacząć karierę solową – jedną z największych w muzyce rozrywkowej – Michaela Jacksona zrobili dobry użytek z kompozycji.
Utwór był pierwszym singlem z albumu „Maybe Tomorrow” i jedyną piosenką z tej płyty, oprócz utworu tytułowego, która weszła na listę przebojów. Ten sukces po kilku latach powtórzyła Gloria Gaynor, której debiutancki album z 1975 roku nazywa się właśnie „Never Can Say Goodbye”. Zanim jednak Gloria Gaynor zrobiła z soulowej piosenki znany przebój dyskotekowy, kompozycję Cliftona Davisa do swojego stałego repertuaru przygarnął Isaac Hayes. Jego studyjne nagranie znalazło się na płycie „Black Moses”, a doskonała wersja koncertowa na fenomenalnym podwójnym albumie „Live At The Sahara Tahoe”, który jest jednym z najważniejszych funkowych koncertowych nagrań z wczesnych lat siedemdziesiątych.
Wspominając postać Michaela Jacksona, o jego najwcześniejszych nagraniach pamiętał Joey DeFrancesco, nagrywając instrumentalną wersję „Never Can Say Goodbye” w 2010 roku na płycie „Never Can Say Goodbye: The Music Of Michael Jackson”. W ten sposób udało się zestawić popowo-soulowy boysbandowy oryginał z wersją dyskotekową, soczystym funkiem i kawałkiem niezłego jazzu w krótkiej historii utworu, który napisał amerykański aktor z Broadwayu z myślą o żeńskim chórku wokalnym. Pomieszanie stylów, ale muzyka w każdym przypadku najwyższej próby.
Zawartość odcinka
1. The Jackson 5 – Maybe Tomorrow (The Ultimate Collection)
2. Isaac Hayes – Live At The Sahara Tahoe
3. Gloria Gaynor – Never Can Say Goodbye (Classic Gloria Gaynor)
4. Joey DeFrancesco – Never Can Say Goodbye: The Music Of Michael Jackson