Nikt nie kwestionuje autorstwa melodii stworzonej przez Franza Xaviera Grubera, ani tekstu, pierwotnie w wersji niemieckiej napisanego przez Josepha Mohra. Obaj zapisali się w historii muzyki w zasadzie jedynie faktem stworzenia „Silent Night”. Utwór powstał w Austrii, gdzie do dziś istnieje w Oberndorf kaplica stojąca na miejscu, gdzie wcześniej stał kościół, w którym melodia zabrzmiała po raz pierwszy. Z pewnością jest całoroczną atrakcją turystyczną, choć zajmuje jedynie miejsce po kościele, w którym „Silent Night” zaczęła się historia melodii, wtedy jeszcze z niemieckim tytułem „Stille Nacht, heilige Nacht”.
Utwór powstał w 1818 roku na długo przed powstaniem pierwszych urządzeń do rejestracji dźwięku. Najsłabiej udokumentowaną częścią historii utworu jest sposób w jaki świat dowiedział się o tej melodii. Gruber nie był zawodowym kompozytorem, a jedynie kościelnym organistą, więc nie wpadł na pomysł publikacji swojej kompozycji. Wedle najbardziej prawdopodobnej wersji, utwór włączył do swojego repertuaru zespół podróżujących po Austrii i Niemczech muzyków ludowych (w wielu wersjach tej historii występują wspólnie lub oddzielnie dwa rodzinne zespoły – Strasserów i Rainerów). Jeden z nich z pewnością zaprezentował już rok później nową pieśń bożonarodzeniową austriackiemu cesarzowi i być może również rosyjskiemu carowi. Podobno zespół rodzinny Rainerów po raz pierwszy zaśpiewał „Silent Night”, oczywiście po niemiecku po raz pierwszy w USA w roku 1839.
Do nazwiska kompozytora - Franza Xaviera Grubera, na większości płyt powinno zostać dodane również nazwisko Johna Freemana Younga, który w 1859 roku napisał pierwszy angielski tekst, który z niewielkimi zmianami stanowi podstawę współczesnych słów angielskiej wersji „Silent Night”. Tekst istnieje podobno w ponad 140 wersjach językowych.
Utwór wielokrotnie trafiał na listy przebojów w wielu różnych językach. Po raz pierwszy z angielskim tekstem przebój z „Silent Night” zrobił Bing Crosby w 1935 roku. Bez „Silent Night” nie istnieje w zasadzie żadna płyta z kolędami, a większość koncertów odbywających się w grudniu, niezależnie od gatunku muzyki kończy się tą melodią, jeśli nie kończy się w trochę bardziej świecki sposób zagraniem „Santa Claus Is Coming To Town”. Stąd też na przeróżnych wydaniach koncertowych znajdziecie „Silent Night” w niespodziewanych wykonaniach Jimi Hendrixa, McCoy Tynera, Joe Satrianiego, Willie Nelsona, a także wersje w językach powszechnie kojarzonych z zupełnie innymi religiami – arabskim, chińskim, hawajskim, japońskim, maoryskim i wszelkich innych. Do dziś zarejestrowano ponad cztery tysiące oficjalnych nagrań zgłoszonych do baz danych praw autorskich (które oczywiście za wyjątkiem niektórych praw do nowych wersji tekstu dawno wygasły).
Trudno więc wybrać te najważniejsze nagrania. Tym razem kieruję się więc raczej osobistymi preferencjami. W roli klasyka, reprezentując wszystkich nieobecnych, czyli wszystkich wielkich wokalistów i wokalistki jazzowe i nie tylko, wystąpi razem ze swoimi gwiazdami Phil Spector. Polski tekst zaśpiewa jak zwykle pięknie Grażyna Auguścik, a ciekawe i zaskakująco nieoczywiste nagrania instrumentalne pokażą improwizujący solo na gitarze Stanley Jordan, zbierający wielokulturowy zespół wirtuoz banjo Bela Fleck i w nietypowej dla siebie roli Eric Clapton.
Zawartość odcinka
1. Phil Spector with Various Artists – A Christmas Gift For You From Phil Spector
2. Stanley Jordan – Standards Volume 1
3. Bela Fleck & The Flecktones – Jingle All The Way
4. Eric Clapton – Happy Xmas
5. Grażyna Auguścik – Lulajże: The Lullaby For Jesus