sięgamy po dwóch muzyków, którzy zawitają do nas w tym roku, słuchamy nowego i nie – nowego Four Tet, przypominamy utwór wybitny z filmu z marca ub. r. oraz przypominamy pewną Viktorię, która z nową płytą pięknie kobieco jazzuje, tak jak Hiatus Kaiyote soul-uje.
Popodsłuchuj lub posłuchaj. Każde odsłuchanie przybliża nas do wiosny 😊