#104 | CoverToCover | Heroes

#104 | CoverToCover | Heroes

Episode description

Wcześniej Bowie wybrał się w trasę koncertową z Iggy Popem. Trylogia berlińska – „Low”, „Heroes” i „Lodger” z końcówki lat siedemdziesiątych to jedno z najlepszych dzieł Davida Bowie. Wśród tych trzech płyt, tylko „Heroes” powstało w całości w Berlinie. Każda z płyt przyniosła co najmniej jeden wielki przebój – z „Low” pochodzi „Sound And Vision”, z „Lodger” utwór „Boys Keep Swinging”, a „Heroes” ma swój utwór tytułowy.

Po śmierci Davida Bowie ukazała się zbyt duża ilość publikacji na jego temat, prezentujących często niezbyt spójne i sprzeczne wersje historii powstania berlińskich albumów. Nie jestem ekspertem od Bowiego, więc wybór właściwej i tej prawdziwszej pozostawiam Wam, skupiając się na muzyce, która jest w tym przypadku najważniejsza.

W nagraniu „Heroes” wzięli udział Brian Eno, Robert Fripp, Carlos Alomar i jeden z najważniejszych producentów Bowiego – Tony Visconti. Utwór tytułowy stał się całkiem sporym przebojem i na pewno niemal natychmiast po wydaniu jedną z najczęściej wybieranych przez innych wykonawców piosenek napisanych przez Bowiego. Nie przebije pewnie pod względem popularności „Rebel Rebel” z albumu „Diamond Dog”, ale do dziś często po ten utwór sięgają nie tylko ci, którzy przygotowują projekty wypełnione w całości jego repertuarem, ale również ci, którzy wykonują jedynie jego pojedyncze kompozycje.

Wśród tych, którzy szybko po sukcesie oryginału chcieli ograć się w cieple jego sławy byli między innymi Billy Preston (to moim zdaniem jedno z jego najgorszych nagrań – nie piszcie potem, że nie ostrzegałem), a nieco później Oasis i King Crimson. Sam David Bowie zaśpiewał utwór również po niemiecku („Helden”), jednak na listy przebojów, nawet w Niemczech weszła wersja angielska.

Dziś do kompletu dodaję nagranie live Nico z nieopisanego bootlegu koncertowego. Ten utwór doskonale do niej pasuje. Jeśli ktoś nie ma ochoty na takie mroczne klimaty, to polecam po raz kolejny - jak przy okazji wielu utworów Davida Bowie moje niezwykłe odkrycie z Australii – niezwykle udany cover band The Thin White Ukes i ich wersję, przygotowaną jak zwykle w kameralnym składzie na 3 głosy i 3 ukelele z niewielkim dodatkiem fletu i syntezatora.

Zawartość odcinka

1. David Bowie – Heroes
2. Nico – My Funny Valentine
3. The Thin White Ukes – Bowie Refashioned